 |
Medicus Veterinarius
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Włodek Szczerbiak Administrator
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 1407 Skąd: Ciechocinek
|
Wysłany: 20 Gru 2017, 16:13 Temat postu: Ministerstwo chce nam złożyć życzenia. Ma nawet prezent !!! |
|
|
Ministerstwo, któremu podlegamy co najmniej od ubiegłego wieku, przy okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku – pokazało, że pamięta o swoich poddanych, wykonujących rozmaite czynności związane z likwidowaniem, oraz zapobieganiem chorobom zakaźnym zwierząt. W najciekawszej dla prostych lekarzy (zwanych niekiedy deptaczami gnoju) części „Rozporządzenia w sprawie warunków i wysokości wynagrodzenia …” pojawiło się kilka, idących z duchem czasu zmian.
Wprowadzane regulacje mają, najogólniej ujmując udostępnić lekarzom zatrudnionym w inspektoratach – dodatkowe źródła wynagrodzenia. Niemniej w związku z tym, że budżet Ministerstwa jest taki, jaki jest zostało zastosowanych kilka ciekawych chwytów z dziedziny zarządzania zasobami. Najogólniej rzecz biorąc – inspektorzy, do tej pory wykonujący niektóre czynności z wyznaczenia w sąsiednich powiatach – uzyskali zdecydowany wpis w Rozporządzeniu, mówiący że ich dotychczasowe potyczki polegające na optymalizacji przepisów weterynaryjnych, są jak najbardziej zgodne z prawem i nie stanowi o jakimkolwiek optymalizowaniu prawa.
Idea w zasadzie bardzo słuszna, ale pewnie sporo złego na ten temat będą mieli do powiedzenia lekarze wolnej praktyki z powiatów, gdzie trudno powiązać końce sznurka.
Aby ułatwić sobie i innym pracę, Ministerstwo zechciało wyszczególnić, w jaki sposób rozumie wypłacanie wynagrodzeń dla osób „niebędących, a pracujących”. Przesławny artykuł 16 Rozporządzenia zyskał kolejną postać, gdyż w sposób kuriozalny sankcjonuje istnienie materiałów medycznych, jako elementu wynagrodzenia. W nowych przepisach wynagrodzeniem jest też stawka za użycie samochodu prywatnego do celów służbowych. Czyli obecnie usługa, materiały i koszty dojazdów stanowią integralne składniki wynagrodzenia. Jest kilka niejasności prawnych w tym zakresie, albowiem koszt materiałów użytych do wykonywania zabiegów, materiałów liczonych po cenach zakupu, (co każdorazowo potwierdzamy skanami z faktur hurtownianych) – znowu zaczął być wynagrodzeniem. Podobnie stało się z rekompensatą za dojazd. Niby masło maślane, jak chciał, tak zwał, ale w prawie, w księgowości liczy się każdy przecinek. Od chwili, kiedy nowe przepisy wejdą w życie – trzeba będzie płacić ZUS i podatek dochodowy od materiałów medycznych (może ma to na celu podniesienie ich jakości), trzeba będzie też płacić ZUS i podatek dochodowy od dojazdów. Konstrukcja co najmniej dziwna, jeżeli nie sprzeczna z innymi przepisami.
Swego czasu toczyliśmy walki o to, żeby uznać ceny wynagrodzeń za czynności za ceny netto w stosunku do podatku VAT, co pozwoliłoby nawet wtedy, gdy któraś z Izb Skarbowych uważa, że stawki te należy opodatkować podatkiem VAT – prawidłowo i bez dalszych odliczeń fiskalnych rozliczać tą kwotę. Wprowadzane zmiany mogłyby zawierać kilka słów na temat rozliczania podatku VAT, ale w związku z tym, że ów podatek raczej Ministerstwa, a także Inspekcji nie interesuje – – „Róbta co chceta”.
W skrajnych wypadkach taki układ przepisów prowadzi do bardzo karkołomnych rozwiązań. Swego czasu szczepiłem na terenie naszego powiatu licencyjne knury przeciwko chorobie Aujeszki. Pozycja cennika wynagrodzeń 20/2 przewiduje zapłatę za zastrzyk w wysokości 1,21zł/szt. Na terenie powiatu mamy chyba ze 6 knurów. Wynagrodzenie wynosiło więc 6*1,21=7,26 , a po odliczeniu ZUS i dochodowego – 6,61. Kilka godzin pracy, bo te knury są rozrzucone po różnych krańcach powiatu i wynagrodzenie 6,61. Ale to nie wszystko. Dziś nie pamiętam już, ile kosztowała szczepionka, ale przyjmijmy, że 30zł, dojazdy wychodziły około 80zł za dzień, natomiast strzykawki, probówki miałem z Inspektoratu. Od szczepionki i dojazdów płaciłem ZUS i dochodowy 80+30=110, po opodatkowaniu = 93,10zł. Czyli mój nakład w postaci pracy, materiałów i dojazdów wynosił: 7,26+80+30=117,76, z czego zostawało dla mnie = 98,71zł. Za cały dzień pracy, z racji opłacenia podatków za dojazdy i materiały - otrzymywałem ujemne wynagrodzenie. Baaardzo ciekawa konstrukcja finansowa, musiała tak się spodobać naszemu ministerstwu, że za wszelką cenę chcą wrócić do tych rozliczeń!
Teraz wiem, że takie rzeczy należy natychmiast zgłosić do NSA, ale – zapłacić frycowe i tak trzeba. Tego frycowego, nawet przy wygranej sprawie raczej nikt nam nie odda. Pewnie właśnie w poszukiwaniu podobnych szczególików projekt Rozporządzenia trafił do Izby, oraz wszystkich jej członków.
Moja ocena tej zmiany oscyluje w dolnej strefie stanów niskich.
Pojawiło się pewne novum prawne. Lekarzom, (ale nie osobom wykonującym czynności pomocnicze) przysługuje zwrot za dojazd do rzeźni nieposiadających automatycznego przesuwu taśmy. Zwrot za dojazd – oczywiście, jako część wynagrodzenia – opodatkowany podatkiem dochodowym i ZUS.
Ministerstwo nie zapomniało o technikach weterynarii pisząc w projekcie: „Osobom wykonującym czynności pomocnicze…” przysługuje wynagrodzenie 30zł w dzień, w nocy 34,50zł i 35,95zł w święta. Natomiast – „2. Osobom wykonującym czynności, o których mowa w ust. 1, w zakresie poskramiania zwierząt i prowadzenia dokumentacji przysługuje wynagrodzenie za każdą godzinę pracy w wysokości minimalnej stawki godzinowej ustalonej na podstawie przepisów o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. (13,70 netto – dopisek mój)”
No – i dobrze, Budżet zdecydował się podwyższyć wynagrodzenie technikom, część ze swojej puli, a część z puli lekarzy pracujących w rzeźniach. Do części pochodzącej ze wspólnej „dziury budżetowej”, nie mogę mieć uwag, bo nie ja dzielę pieniądze z moich podatków. Natomiast w rzeźniach z ogólnej puli do wypłaty za nadzór – najpierw się płaci oglądaczom, a dopiero pozostałe pieniądze dzielone są między lekarzy. Dotychczas było to 25zł/godz, a teraz lekarze muszą zapłacić technikom nieco więcej, oczywiście ze swoich pieniędzy. Pojawia się pytanie retoryczne – ciekawe, co by było, gdybym ja zaczął w ten sposób zarządzać czyimiś pieniędzmi? Może niektórzy z Państwa pamiętają, jak mnie zdenerwował SP. Krzysztof Strawa, gdy zaczął grzebać w moich kieszeniach?
Tą innowację niestety, też oceniam minorowo.
Tak sobie myślę, czy te nowe prawo nie jest karkołomnym powrotem do idei obniżenia naszych dochodów, do idei która w 2011 roku zakończyła się powszechnymi strajkami lekarzy. Niby terminologia jest nieco inna niż ongiś, ale rzeczywiste skutki, bardzo podobne do odwiecznych zakusów ministerstwa.
Mamy 24 godziny na odpowiedź do Rady Krajowej, a do 28 grudnia (w tym, tak się złożyło, że są 3 dni świąt) – Rada ma powiadomić Ministra, co sądzi o genialnym projekcie. Potem będzie pozamiatane…
Co odpowiemy? Jak zwykle, nic? Wiadomo, teraz mamy inne problemy na głowie, prawda??? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 20 Gru 2017, 21:06 Temat postu: |
|
|
Włodku powiem krótko , to co piszesz to święte słowa.
Na pisanie stanowiska do Rady Krajowej to zwykła strata czasu, ponieważ Krajówka sie spóźni z odpowiedzią lub napiszą to czego sobie życzy buraczany minister.
Jeżeli są w ministerstwie takie wielkie tuzy jak im się wydaje to niech sami zaczną zapierd.... za koszyk gruszek w terenie.
nam pozostało jedno . Pozostał bierny opór to znaczy od nowego roku nie podejmujemy współpracy z Powiatowym lekarzem , aż ministerstwo zacznie poważne rozmowy z naszym Stowarzyszeniem na temat wynagrodzeń za czynności zlecane. Wystarczy dwa tygodnie by sam Pan pogłówny z V-c ministrem się posrali i przystąpili do poważnych rozmów. Z negocjacji należy wykluczyć Krajową Radę ponieważ ze zdrajcami zawodu do rozmów się nie zasiada.
Pora zacząć oprawiać kosy na sztorc i robić solidne przygotowanie do strajku. W przeciwnym razie wyjdziemy tylko na głupków . nasi przeciwnicy uważają , że wezmą nas głodem. Jako emeryt wesprę was i stanę do nie równej walki w pierwszym szeregu poniewąż rządzący mogą mi skoczyć na pukiel. Uważam , ze jest takich jak ja jeszcze bardzo dużo w Kraju.
Pozdrawiam wszystkich czytelników tej strony
WRÓG PUBLICZNY |
|
Powrót do góry |
|
 |
Włodzimierz Sławecki
Dołączył: 15 Kwi 2011 Posty: 335
|
Wysłany: 21 Gru 2017, 00:56 Temat postu: |
|
|
Nie chciałbym nikomu odbierać chęci udzielenia odpowiedzi, ani nikogo zasmucać, ale z dużym przekonaniem uważam, że już jest „pozamiatane”. Zwrócenie się do zawodowych ciał społecznych, jakimi są izby, o zaopiniowanie projektu rozporządzenia, ma głównie na celu spełnienie prawnego wymogu konsultacji. Z tym, że nikt na odpowiedź nie czeka. Te kilka chwil, to żart.
W kwestii dbania o czyjeś kieszenie, to nie wierzę w zbiorową solidarność ( popatrzmy jak zachowują się sędziowie: – czy po odwołanych, zostają wolne wakaty?). Każdy sam ocenia ryzyko niepodpisania umowy. Wyparcie z etatów rzeźnianych lekarzy wolnej praktyki i zastąpienie ich pracownikami Inspekcji zabezpiecza ciągłość pracy zakładów mięsnych.
Co, do prezentu rzekłbym, że z kukułczego jaja wykluł się "łabędź". |
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 11 Sty 2018, 11:22 Temat postu: |
|
|
Co mogę powiedzieć w tym temacie ?
Tak Izba jak i cała społeczność lekarzy zatrudnionych w inspekcji dali z siebie zrobić wała. Izba o tych zmianach wiedziała co najmniej od czerwca i nawet nie raczyła powiadomić o tym nas członków korporacji. Nie uczynili tego obowiązku z prostej przyczyny. Krajową izbę obsiadło z reszta jak zawsze grono urzędników , którzy nie znając wszystkich kruczków uznali to rozwiązanie za zbawienne. Ale jak zawsze tego pragnęli wysadzić nas prywatnych lekarzy z nadzoru nad ubojem upatrując tam góry pieniędzy. Ale tak się nie stało . Nie tylko nie będą mogli ugrysić tego smakowitego kąska no może po za małymi wyjątkami skorzystają na tym inspektorzy z województwa. Ale co najważniejsze muszą na długo zapomnieć o podwyżkach płacy za pracę zasadniczą.
Taki prezent to żadna łaska ponieważ po godzinach urzędowych zawsze mogą dorobić znacznie większe pieniądze po za zawodem o ile tylko maja na to ochotę.
To rozwiązanie jest z piekła rodem ponieważ wprowadziło w nasze szeregi dalsze pogłębienie okopów po miedzy urzędówką a prywatnymi lekarzami widać rządzącym o to chodziło by dać na żer kość nie zgody.
Jaki będzie tego skutek?
Opłakany ponieważ masowo zaczną odchodzić prywatni lekarze od podpisywania umów zleceń bo cóż pozostanie powiatowemu do złożenia oferty?
Monitoring chorób zakaźnych za psie pieniądze , lub świadectwa zdrowia , które są deficytowe. Kasy na inspekcję jest coraz mniej i będzie jeszcze gorzej . ASF szalej i dalej będzie szalał a zwalczyć tego się nie da pracownikami inspekcji , a na zlecenie tych czynności prywatnym kasiory brak.
Była iskierka nadziei na poprawę przy rekonstrukcji rządu , ale szkodnik pozostał na swym stołku. tak więc degręgolady końca nie widać.
Pozdrawiam Wróg Publiczny. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Stefan Maciejewski
Dołączył: 17 Sty 2011 Posty: 260 Skąd: Łódzkie
|
Wysłany: 17 Gru 2018, 09:00 Temat postu: Kryterium uliczne |
|
|
Jak mówił klasyk z Gdańska- wszystko rozstrzyga kryterium uliczne. Właśnie się dokonało- Kolega Jażdżewski na trawę. Wg mnie jeden z ostatnich który wiedział o co chodzi w weterynarii. Wystarczyło kilkadziesiąt osób w kamizelkach na trasie obok Rawy. Smutne. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Włodek Szczerbiak Administrator
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 1407 Skąd: Ciechocinek
|
Wysłany: 17 Gru 2018, 14:26 Temat postu: |
|
|
Moja opinia o Jażdżewskim - jest podobna. Uważam, że to najlepiej zorientowany gość, jeśli chodzi o działanie grajdołka pod tytułem GIW. Najwyraźniej nie chodzi o wiedzę, merytorykę i temu podobne rzeczy. O co więc chodzi? O zniszczenie weterynarii? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Stefan Maciejewski
Dołączył: 17 Sty 2011 Posty: 260 Skąd: Łódzkie
|
Wysłany: 02 Lut 2019, 21:07 Temat postu: |
|
|
Hurrra, miłościwie nam panujący MR chce wzmocnić służbę. A i etatów nowych to tysiące będą. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Szymon Moniuszko
Dołączył: 29 Sty 2010 Posty: 150 Skąd: PL
|
Wysłany: 03 Lut 2019, 23:02 Temat postu: "warunkowo zdatne" |
|
|
Stefan Maciejewski napisał: | Hurrra, miłościwie nam panujący MR chce wzmocnić służbę. A i etatów nowych to tysiące będą. |
no chyba jednak nie: https://www.vetpol.org.pl/strona-aktualnosci/1283-sejmowe-nie-dla-podwyzek-w-inspekcji-weterynaryjnej
Pijarowych zagrywek w kontekście nowego-starego procederu znikających leżaków nie należy brać poważnie.
Z pinć lat temu już to było, nagle skończyły się uboje leżaków, a wrażano nieudolne eutanazje, co jednak trwało może kwartał, może i nie, po czym rzeczywistość wróciła na właściwe dla polskiej ekonomiki rolnictwa tory. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Stefan Maciejewski
Dołączył: 17 Sty 2011 Posty: 260 Skąd: Łódzkie
|
Wysłany: 04 Lut 2019, 09:58 Temat postu: |
|
|
Najbardziej mnie śmieszyło że powstaną ubojnie mobilne. Jakie to musiałoby być drogie, kilka tirow, bo chłodnia też. Paru fachowców, a gdzie podłączyć media wody, prądu. Odpady, SRM i inne takie. HCCP. Z wypiekami na twarzy czekałem żeby takie cudo w akcji obejrzeć. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Włodek Szczerbiak Administrator
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 1407 Skąd: Ciechocinek
|
Wysłany: 05 Lut 2019, 18:49 Temat postu: |
|
|
Stefan, te ubojnie powstaną chyba same z siebie, bo nie z tych 200 milionów dofinansowania, którego nie dostaliśmy. Ciekawe - który z lekarzy będzie w takiej ubojni miał swój gabinecik. A może będzie to lekarz miejscowy, wzywany na ucztę ubojni-tyranozaura? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Stefan Maciejewski
Dołączył: 17 Sty 2011 Posty: 260 Skąd: Łódzkie
|
Wysłany: 07 Lut 2019, 08:28 Temat postu: |
|
|
Smutne że musiała być afera i rzeźnik gnida żeby dostrzec potrzeby Inspekcji. Ale jakie tempo teraz , W ciągu tygodnia (SIC) ma stanąć wszystko na głowie. No patrzę i nie wierzę. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Szymon Moniuszko
Dołączył: 29 Sty 2010 Posty: 150 Skąd: PL
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stefan Maciejewski
Dołączył: 17 Sty 2011 Posty: 260 Skąd: Łódzkie
|
Wysłany: 12 Lut 2019, 08:31 Temat postu: |
|
|
Niedługo na Głównego z łapanki będą brać...Powiaty liczą i nie mogą się doliczyć ilu nas trzeba do tych wszystkich zadań. Województwa sumują. W stolicy gorączkowo na kolanie pisana ustawa i rozporządzenia. Ach jaka piękna szykuje się katastrofa. Z fajerwerkami. Pozdrawiam wszystkich zdrowo myślących. Aż strach zajrzeć co na fejsie ludziska sobie zarzucają i jak się lubią. Przykre. A wybory do sejmu coraz bliżej. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Piotr Kałużny
Dołączył: 09 Maj 2004 Posty: 337
|
Wysłany: 14 Lut 2019, 16:54 Temat postu: |
|
|
Wszyscy się obawiają etatyzacji, ale ... WSZYSCY PRZYJMĄ ETATY  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Szymon Moniuszko
Dołączył: 29 Sty 2010 Posty: 150 Skąd: PL
|
Wysłany: 14 Lut 2019, 18:40 Temat postu: |
|
|
Piotr Kałużny napisał: | Wszyscy się obawiają etatyzacji, ale ... WSZYSCY PRZYJMĄ ETATY  |
60 dni rocznie płatnego w 80% urlopu na chore dziecko + 27 dni pełnopłatnego urlopu +2 dni opieki nad dzieckiem + L4 w wysokości 80-100% + jakaś prywata gdzieś w gabineciku lub terenie.
Chętnych na pewno nie zabraknie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|